Sobotni sparing Radomiaka w Łowiczu z II-ligowym Pelikanem zakończył się rezultatem bezbramkowym. Dla zielonych był to pierwszy taki wynik w meczach kontrolnych rozgrywanych w ramach trwających przygotowań do rundy wiosennej III ligi. Trener Armin Tomala sprawdzał obrońców Michała Stachurskiego i Piotra Zielińskiego. Warty odnotowania jest również występ trzech juniorów z rocznika 1994.
Zdjęcia z meczu Pelikan - Radomiak można zobaczyć klikając w tym miejscu.
Stachurski i Zieliński to defensorzy odpowiednio z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Zagłębia Sosnowiec. Na placu gry zameldowali się oni na bokach obrony.
Pierwsze 45 minut było wyrównane, może z optyczną przewagą Radomiaka, ale zarówno jedna jak i druga drużyna nie stworzyła sobie wielu dogodnych sytuacji strzeleckich. W 23. minucie po indywidualnej akcji płaski strzał Pawła Tarnowskiego bez problemu wyłapał Krzysztof Stodoła. Pelikan swoją szansę miał w 36. minucie, kiedy to na lewej stronie boiska ograni zostali Stachurski i Maciej Domański. Po dośrodkowaniu i strzale zawodnika gospodarzy, piłkę w ostatniej chwili, na linii bramkowej zatrzymał Łukasz Skowron.
Po zmianie stron nasza drużyna miała zdecydowaną przewagę, a co za tym idzie zaczęła stwarzać dobre okazje do zdobycia gola. W 63. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Andrzeja Wójcika, grający od początku drugiej odsłony w ataku Mateusz Dąbrowski przejął piłkę w polu karnym, ale z bliskiej odległości strzelił wprost w bramkarza Pelikana Marcina Jędrzejewskiego. Dwie minuty później Dąbrowski opuścił boisko, a w jego miejsce pojawił się junior z rocznika 1994 Mateusz Wójcik, którego już pierwsze dwa kontakty z piłką zakończyły się rzutami wolnymi dla zielonych w okolicach pola karnego Pelikana. W 74. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wójcik opanował piłkę w polu karnym i bez namysłu zdecydował się na strzał, po którym o mały włos nie padł gol dla zielonych. Piłka zatrzymała się na poprzeczce. W 84. minucie ładnie zza pola karnego przymierzył Tarnowski, ale golkiper miejscowych zdołał odbić piłkę. Tuż przed końcem meczu przy wyprowadzaniu akcji Kabir Ojikutu stracił futbolówkę w środku pola, a potężne uderzenie z dystansu o mały włos nie zaskoczyło Piotra Banasiaka. Popularny "Banan" popisał się jednak skuteczną interwencją i uchronił swój zespół od stary gola.
Z powodu lekkich urazów nie zagrali dziś Marek Kaliszewski i Łukasz Szary, a Krystiana Putona zatrzymały sprawy osobiste. Na boisku nie pojawił się jeszcze Kacper Wnuk.
W środę Radomiak ma w planach mecz z IV-ligowym KS Warka. Jeśli spotkanie nie dojdzie do skutku, to zieloni rozegrają grę wewnętrzną.
Pelikan Łowicz - Radomiak Radom
0:0
Radomiak: Skowron (46' Banasiak) - Stachurski (46' Dubina), Moryc, Świdzikowski, Zieliński (46' Wójcik A.), Domański (80' Gizicki), Figiel (46' Radecki), Wlazło (46' Ojikutu), Dąbrowski (65' Wójcik M.), Charzewski (85' Stawczyk), Tarnowski